Trwa napełnianie wodociągu po poniedziałkowej awarii w Piekarach Śląskich
Do poważnej awarii, której uległ wodociąg GPW o średnicy 800 mm, doszło w poniedziałek przy ul. Bytomskiej, w pobliżu autostrady A1. Dotknęła ona wielu mieszkańców, nie tylko Piekar Śląskich, ale też Bytomia, Radzionkowa, Bobrownik, Świętochłowic, Chorzowa, północnej części Rudy Śląskiej oraz Świerklańca. Powstałe w miejscu pęknięcia rury rozlewisko na kilka godzin utrudniło też ruch samochodowy.
Dostawy wody udało się przywrócić jeszcze w poniedziałek dzięki doraźnym działaniom, polegającym na przekierowaniu wody z innych punktów dostępowych. Z tego powodu w niektórych innych miejscach sieci dochodziło do lokalnych awarii, były na bieżąco usuwane.
„Odcinek, który został wyłączony po awarii jest ponownie włączony, czyli wrócimy do pierwotnego źródła zasilania (...) Inne zasilanie zostanie wyłączone, będzie nadal w gotowości” - powiedział w środę po południu PAP rzecznik GPW Maciej Zaremba. Jak dodał, napełnianie i przepłukanie wodociągu to ostatni etap prac – chodzi o sprawdzenie czy rura została skutecznie zaspawana i nie wystąpiły inne problemy.
GPW informowało wcześniej, że woda dostarczana mieszkańcom z alternatywnych kierunków, mimo występującego okresowo zmętnienia i spadków ciśnienia, jest bezpieczna i zdatna do spożycia. Lokalne władze zalecały natomiast, by nie pić wody z kranu do czasu przeprowadzenia szczegółowych badań i do tego czasu używać jej jedynie do celów sanitarnych. Woda zdatna do picia po przegotowaniu od czasu wystąpienia awarii jest dostarczana mieszkańcom beczkowozami.
Zaremba powiedział w środę, że w wodzie w magistrali GPW nie znaleziono odchyleń mikrobiologicznych. „Mamy wyniki badań ze wszystkich punktów, które objęte były awarią – nie wykazały one żadnych odchyleń. Woda spełnia rygorystyczne przepisy zdatności do picia, mimo występującego zmętnienia” - zaznaczył.(PAP)
kon/ agz/